Industria Kielce lepsza od Wisły Płock! Zacięta walka do ostatnich sekund [zdjęcia]

W spotkaniu na szczycie ekstraklasy piłkarzy ręcznych Industria Kielce wygrała we własnej hali z Orlenem Wisłą Płock 25:24. „Zacięty, wyrównany mecz, który był świetną reklamą piłki ręcznej” – skomentował bramkarz gości Marcel Jastrzębski.

Niedzielny mecz dwóch najlepszych polskich zespołów przyniósł sporo emocji. Niemal przez całą pierwszą połowę wynik oscylował wokół remisu. Dopiero w 29. minucie „Nafciarze” wyszli na dwubramkowe prowadzenie (13:11) po rzucie Mihy Zarabeca. Goście jeszcze w 51. min prowadzili 21:19, ale końcówka należała do zespołu Tałanta Dujszebajewa. Jeszcze po czasie Wisła miała szanse doprowadzić do remisu, ale Gergo Fazekas z rzutu wolnego skierował piłkę ponad poprzeczkę kieleckiej bramki.

„Zacięty, wyrównany mecz, który był świetną reklamą piłki ręcznej. Kielczanie bardzo dobrze grali w obronie, a w ataku byli o tę jedną bramkę lepsi” – mówił po meczu Jastrzębski.

„Gratulacje dla zespołu z Kielc, która zasłużyła na to zwycięstwo. Myślę, że to był najlepszy od dłuższego czasu mecz tych drużyn. Mimo tej porażki, jestem bardzo dumny z postawy swojego zespołu. Chcemy wygrać wszystkie pozostałe mecze do końca rundy zasadniczej i mam nadzieję, że z kielecką drużyną spotkamy się w finale” – dodał chorwacki lewoskrzydłowy gości Lovro Mihic.

Zadowolony z postawy swojej drużyny był także kapitan Industrii Alex Dujshebaev.

„Zagraliśmy bardzo dobry mecz, podobnie jak i ekipa z Płocka. To była dla nas bardzo trudna próba. Kiedy w drugiej połowie przegrywaliśmy dwiema bramkami, nie opuściliśmy rąk. Walczyliśmy do końca i to przyniosło nam zwycięstwo” – podkreślił rozgrywający gospodarzy.

Kielczanie nie zdołali odrobić wszystkich strat z pierwszego meczu. Wisła wygrała we własnej hali 29:25 i w przypadku równej liczby punktów, to zespół z Mazowsza będzie pierwszy w tabeli na koniec fazy zasadniczej.

„Nie patrzyliśmy na wynik pierwszego spotkania, w Kielcach chcieliśmy po prostu wygrać. Nie udało się nam tego dokonać, ale to dobrze, że utrzymaliśmy pierwsza pozycję”- przyznał młody bramkarz Wisły.

„Po przegranej w pierwszym meczu chcieliśmy wygrać co najmniej czterema bramkami. Nie udało się nam, ale i tak to zwycięstwo ma swoją wartość. Wierzę, że obie drużyny spotkają się w finale” – zaznaczył trener Dujszebajew.

W drużynie z Płocka pierwsze skrzypce grali Miha Zarabec i Gergo Fazekas, którzy łącznie zdobyli 16 bramek. Wśród gospodarzy najskuteczniejszy był zdobywca siedmiu bramek Szymon Sicko, który został wybrany MVP spotkania.

W następnej kolejce zespół z Płocka 8 marca zmierzy się u siebie z Zepterem KPR Legionowo, a kielczanie dzień później zagrają na wyjeździe z Energą MKS Kalisz.

maj/ cegl/ pap

Total
0
Shares
1 comments
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni artykuł

Dramatyczny wypadek w gminie Morawica. Dwie osoby nie żyją [zdjęcia, audio]

Następny artykuł

Brutalne zabójstwo w gminie Górno – sprawca trafił do aresztu

Warto zobaczyć
Total
0
Share