W meczu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce pokonała na wyjeździe Stal Mielec 1:0. Spotkanie było niezwykle zacięte i pełne emocji, a decydujące trafienie padło dopiero w końcówce. Bohaterem „Złocisto-Krwistych” został Mariusz Fornalczyk, który w 84. minucie umieścił piłkę w siatce. Dzięki temu zwycięstwu kielczanie umocnili swoją pozycję w ligowej tabeli, podczas gdy gospodarze muszą szukać punktów w kolejnych spotkaniach.
Pierwsza połowa: wyrównana walka i niewykorzystane okazje
Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania sił przez oba zespoły. Zarówno Stal, jak i Korona podeszły do meczu z dużą ostrożnością, starając się rozgrywać ataki pozycyjne i nie dopuszczać do groźnych sytuacji pod własną bramką.
Pierwszą poważną okazję stworzyli gospodarze. W 7. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę w pole karne dograł Maciej Domański, a Bert Esselink oddał mocny strzał głową. Na szczęście dla gości futbolówka minęła bramkę Rafała Mamli o kilkanaście centymetrów.
Korona odpowiedziała w 26. minucie. Mariusz Fornalczyk, który od początku spotkania sprawiał defensywie Stali sporo problemów, wykorzystał błąd obrony i oddał techniczny strzał sprzed pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców, ale minimalnie minęła prawy słupek bramki Jakuba Mądrzyka.
W miarę upływu czasu gra stawała się coraz bardziej zacięta. Zawodnicy nie odstawiali nogi, co skutkowało ostrą walką w środku pola i częstymi faulami. Sędzia Patryk Gryckiewicz kilkukrotnie sięgał po żółte kartki, by studzić emocje. Do przerwy wynik pozostawał bezbramkowy, choć obie drużyny miały swoje szanse na objęcie prowadzenia.
Druga połowa: przewaga Stali i decydujący cios Korony
Po zmianie stron to gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę. Już w 49. minucie Martin Remacle spróbował swoich sił mocnym strzałem zza pola karnego, ale Jakub Mądrzyk popisał się znakomitą interwencją, odbijając piłkę na rzut rożny.
Przez kolejne minuty Stal miała optyczną przewagę, ale nie potrafiła zamienić jej na konkrety. Najlepszą okazję stworzyła w 71. minucie, kiedy Jean-David Beauguel otrzymał dokładne podanie w polu karnym i oddał potężny strzał. Jednak Rafał Mamla świetnie interweniował, przenosząc piłkę nad poprzeczką.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, Korona przeprowadziła decydującą akcję. W 84. minucie Stal straciła piłkę na połowie rywala, a kielczanie błyskawicznie ruszyli z kontratakiem. Futbolówka trafiła do wbiegającego w pole karne Fornalczyka, który najpierw zwodem minął jednego z obrońców, a następnie oddał mocny strzał z ostrego kąta. Piłka odbiła się jeszcze od nogi jednego z mieleckich defensorów i wpadła do siatki przy krótkim słupku.
Długo czekaliśmy na otwarcie wyniku w Mielcu, ale w końcu Mariusz Fornalczyk daje Koronie prowadzenie w starciu ze Stalą! 🔥
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 1, 2025
📺 Czy gospodarze zdążą odpowiedzieć? Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/moEwTXA9Oa
Po objęciu prowadzenia goście nie cofnęli się głęboko do defensywy, tylko starali się utrzymać kontrolę nad piłką i szukać kolejnych okazji. W doliczonym czasie gry Korona mogła jeszcze podwyższyć wynik, gdy po błędzie obrony Stali do piłki dopadł Remacle. Pomocnik kielczan oddał precyzyjny strzał, ale Mądrzyk tym razem był dobrze ustawiony i skutecznie interweniował.
Komentarze trenerów
Po końcowym gwizdku szkoleniowiec Korony Kielce, Jacek Zieliński, nie krył satysfakcji z wywalczonego zwycięstwa. Przyznał, że jego drużyna nie miała łatwego zadania, ale potrafiła sięgnąć po komplet punktów:
„Mamy bardzo ważne zwycięstwo. W drugiej połowie przeżywaliśmy trudne chwile, ale w końcówce potrafiliśmy zaatakować. Mieliśmy ciężki tydzień. W poprzednią sobotę graliśmy mecz ligowy, a we wtorek Pucharu Polski. Dziś widać było, że nie wszyscy się zregenerowali. Nie jest sztuką demolować przeciwnika i wygrać. Sztuką jest mieć problemy i zdobyć trzy punkty.”
Z kolei asystent trenera Stali, Paweł Karmelita, podkreślił, że jego drużyna włożyła w to spotkanie dużo wysiłku, ale niestety nie udało się osiągnąć korzystnego wyniku:
„Bardzo chcieliśmy wygrać i to było widać na boisku. Chciałbym podziękować zawodnikom za to, że dali z siebie wszystko. Jednak sport jest taki, że nie zawsze bardzo chcąc zdobywa się cel. Chcieliśmy dziś zdobyć trzy punkty, a nie mamy ani jednego. Jednak można patrzeć wstecz, ale i na to, co przed nami. Jest wystarczająco dużo spotkań, aby poprawić naszą sytuację. Wierzę w to, że zwycięstwa przyjdą.”
Podsumowanie i konsekwencje dla tabeli
Dzięki tej wygranej Korona Kielce zdobyła cenne trzy punkty i poprawiła swoją sytuację w tabeli. Drużyna prowadzona przez Jacka Zielińskiego pokazała, że potrafi walczyć do końca i wykorzystać nawet niewielką okazję na zdobycie bramki.
Stal Mielec, mimo ambitnej gry i kilku dogodnych sytuacji, musi pogodzić się z porażką. Zespół z Podkarpacia nie potrafił zamienić swojej przewagi w drugiej połowie na konkretne rezultaty i po raz kolejny stracił punkty na własnym stadionie.
Przed obiema drużynami kolejne wyzwania – Korona Kielce w następnym meczu zmierzy się z Górnikiem Zabrze, a Stal Mielec spróbuje przełamać złą passę w starciu z Widzewem Łódź.
Stal Mielec – Korona Kielce 0:1 (0:0)
🔹 Bramka:
0:1 – Mariusz Fornalczyk (84’)
🔹 Żółte kartki:
Stal Mielec: Damian Kądzior, Alvis Jaunzems, Krystian Getinger, Bert Esselink
Korona Kielce: Bartłomiej Smolarczyk, Mariusz Fornalczyk, Nono, Marcus Godinho
🔹 Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
🔹 Widzów: 4 778
Korona Kielce wraca do domu z kompletem punktów, a Stal Mielec musi szukać okazji do poprawienia swojej sytuacji w kolejnych spotkaniach.






















wł. / korona kielce / pap/ canal+ sport