Świetny początek roku dla szczypiornistów Industrii Kielce! W czwartkowy wieczór zespół Talanta Dujshebaeva rozgromił Corotop Gwardię Opole 43:28 i zapewnił sobie awans do turnieju finałowego Orlen Pucharu Polski.
Mecz w Hali Legionów miał być formalnością, ale początek spotkania pokazał, że goście nie zamierzali oddać zwycięstwa bez walki. Gwardia rozpoczęła odważnie i w pierwszym kwadransie sprawiła gospodarzom sporo problemów. Dzięki skutecznej grze Piotra Jędraszczyka opolanie wyszli nawet na czterobramkowe prowadzenie (10:6). Jednak kielczanie szybko odzyskali kontrolę nad wydarzeniami na boisku, a bramka Artsema Karaleka pozwoliła im wyrównać stan meczu. Przed przerwą Industria Kielce zaczęła budować przewagę i schodziła do szatni z prowadzeniem 18:14.
Druga połowa to już pełna dominacja gospodarzy. Miłosz Wałach, który pojawił się między słupkami, zaliczył kilka udanych interwencji, a młody Jakub Osuch zachwycił kibiców efektowną asystą do Theo Monara. Przewaga kielczan rosła z każdą minutą, co zmusiło trenera Gwardii Bartosza Jureckiego do interwencji – najpierw wprowadził do bramki Adama Malchera, a następnie poprosił o czas. Nie przyniosło to jednak większych efektów, bo podopieczni Dujshebaeva nie zwalniali tempa. W końcówce spotkania bramkę numer 40 zdobył Szymon Wiaderny, a wynik meczu ustalił Janusz Wandzel.
Industria Kielce pewnie melduje się w Final Four Orlen Pucharu Polski, które odbędzie się w kwietniu w Kaliszu. Drużyna pokazała siłę, mimo braku kilku kluczowych zawodników, którzy wracają do klubu po mistrzostwach świata. Kibice mogą z optymizmem patrzeć na kolejne mecze.