W piątkowy wieczór, 6 czerwca, w jednej z miejscowości położonych na pograniczu Jeżowca i Bożej Woli (gmina Kluczewsko, powiat włoszczowski), doszło do dramatycznego pożaru drewnianego domu mieszkalnego. Mimo szybkiej reakcji służb, życie straciły dwie osoby, a wśród poszkodowanych znaleźli się także funkcjonariusze policji.
Ogień pojawił się około godziny 19:30. Zgłoszenie o pożarze natychmiast trafiło do służb ratunkowych. Z relacji świadków wynika, że ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, a dach budynku zachowywał się niebezpiecznie – jego elementy eksplodowały i lądowały poza posesją.
Policjanci jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia. Udało im się ewakuować jednego z mieszkańców – mężczyznę, który leżał przy wejściu do budynku i nie był w stanie poruszać się samodzielnie. Gdy mundurowi udzielali mu pomocy, wewnątrz domu doszło do eksplozji. Najprawdopodobniej wybuchła jedna z butli gazowych.
W wyniku eksplozji obrażeń doznali obaj interweniujący policjanci. Na miejsce natychmiast zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także dziesięć zastępów straży pożarnej – zarówno z jednostki państwowej we Włoszczowie, jak i z okolicznych OSP.
Po opanowaniu płomieni strażacy, w aparatach ochrony dróg oddechowych, przeszukali pogorzelisko. Niestety w jednym z pomieszczeń natrafiono na ciało kobiety. Z późniejszych ustaleń wynika, że była to 82-letnia mieszkanka domu.
W sobotni poranek służby poinformowały, że niestety również uratowany wcześniej 53-letni mężczyzna zmarł wskutek ciężkich obrażeń. Ranni policjanci, po udzieleniu im pomocy, zostali wypisani do domu.
Na miejscu działała grupa dochodzeniowo-śledcza. Z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa policja prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić dokładne przyczyny i przebieg tego tragicznego zdarzenia.



