Miniony weekend upłynął pod znakiem wzmożonych działań policji w Kielcach. Funkcjonariusze z miejskiej drogówki, wspierani przez policjantów z komendy wojewódzkiej, prowadzili nocną akcję mającą na celu zapobieżenie organizacji nielegalnych wyścigów samochodowych.
Mundurowi od kilku dni monitorowali miejsca, w których mogły odbywać się nielegalne spotkania miłośników szybkiej jazdy. W piątkową noc, dzięki dobremu rozpoznaniu i koordynacji działań, na ulicach Kielc pojawiły się liczne patrole drogówki i prewencji. Efekt? Zamiast rywalizacji na publicznych drogach – kontrole, mandaty i zatrzymane prawa jazdy.
Policjanci skontrolowali w sumie ponad 150 pojazdów i wylegitymowali kilkaset osób. W 60 przypadkach kontrole zakończyły się mandatami na łączną kwotę blisko 25 tysięcy złotych. Trzem kierowcom, którzy przekroczyli prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym, odebrano prawa jazdy.
Największym „rekordzistą” okazał się 19-letni kierowca audi, który rozpędził swój samochód aż o 86 km/h ponad dopuszczalny limit. Policjanci zatrzymali także 21-latka, który mimo cofniętych uprawnień nadal prowadził pojazd.
– Naszym celem nie jest tylko karanie, ale przede wszystkim zapobieganie tragediom – podkreślają funkcjonariusze. – Ulice to nie tory wyścigowe, a brawura za kierownicą może skończyć się dramatem nie tylko dla kierowcy, ale i przypadkowych osób.
Świętokrzyska policja zapowiada kontynuację podobnych działań w kolejnych tygodniach. Wszystko po to, by zwiększyć bezpieczeństwo na drogach i skutecznie zniechęcić amatorów nielegalnych wyścigów.











