W poniedziałkowe popołudnie w miejscowości Osiny, w gminie Mirzec (powiat starachowicki), doszło do dramatycznego incydentu. Trzy amstaffy wydostały się z prywatnej posesji i zaatakowały przechodzącego mężczyznę. 30-latek doznał rozległych obrażeń – głównie kończyn i twarzy – i w stanie zagrożenia życia został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Kielcach, skąd następnie przewieziono go do placówki w Krakowie.
Do ataku doszło około godziny 17:40. Na miejsce natychmiast skierowano wszystkie służby ratunkowe – policję, strażaków z OSP Osiny i PSP Starachowice, a także zespół ratownictwa medycznego i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Według wstępnych ustaleń, mężczyzna został brutalnie pogryziony, gdy psy niespodziewanie wydostały się z posesji. Gdy jego babcia próbowała go bronić, sama również została ranna – doznała urazu ręki.
– Mężczyzna trafił do szpitala na kieleckim Czarnowie w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Zwierzęta zostały już odłowione i zabezpieczone – poinformował aspirant Paweł Kusiak, rzecznik prasowy starachowickiej policji.
Obecnie trwa ustalanie, jak doszło do tego, że psy wydostały się na ulicę, czy pochodziły z legalnej hodowli i czy właściciel dopełnił wszystkich obowiązków. Policja prowadzi postępowanie mające wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.
Na czas działań służb droga została tymczasowo zablokowana. Więcej informacji o stanie poszkodowanego i odpowiedzialności właściciela psów powinno pojawić się w najbliższych dniach.