Pomysł budowy podziemnego parkingu pod Placem Wolności w Kielcach nabiera realnych kształtów. Choć temat wraca co kilka lat, to tym razem wygląda na to, że projekt może w końcu ruszyć z miejsca. Miasto rozpoczęło rozmowy z prywatnymi firmami, które są zainteresowane współpracą w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Jak zapowiadają przedstawiciele władz Kielc oraz radni klubu Perspektywy, trwają intensywne prace nad dopięciem szczegółów tej inwestycji. Co istotne, w grze pozostają trzy firmy, w tym jedna z regionu, co – jak podkreślają samorządowcy – może przełożyć się na większe zaangażowanie lokalne i pozostawienie części środków „na miejscu”.
– Jesteśmy na etapie, w którym realnie rozważamy budowę parkingu we współpracy z partnerem prywatnym. Miasto przekazało już dokumentację oraz aktywne pozwolenie na budowę, więc rozmowy toczą się na poważnym poziomie – mówił podczas konferencji radny Maciej Bursztein.
Zastępca prezydenta Kielc, Łukasz Syska, zaznacza, że dla inwestorów kluczowa będzie opłacalność projektu. Pojawiają się propozycje, które mają zapewnić rentowność inwestycji – m.in. możliwość dzierżawy obecnych miejskich parkingów czy przejęcia zarządzania Parkingiem Centrum, który generuje wyższe przychody i mógłby równoważyć koszty nowego obiektu.
Kolejnym elementem, który może zadecydować o przyszłości projektu, są kwestie związane z funkcją „schronową”. Jeśli uda się dostosować projekt parkingu do wymogów stawianych infrastrukturze obronnej, możliwe będzie pozyskanie środków z programów rządowych, wspierających budowę takich obiektów.
– Dziś najważniejsze są rozmowy i uzgodnienie warunków współpracy. To nie będzie łatwa droga – inwestorzy mają swoje wymagania, a miasto musi zadbać o interes mieszkańców. Ale wierzę, że uda się wypracować kompromis – podkreśla Bursztein.
Władze miasta zapowiadają konsultacje społeczne oraz transparentność całego procesu. Jak podkreślają, zależy im na tym, by inwestycja wpisała się w nową jakość centrum Kielc – bardziej funkcjonalnego, nowoczesnego i przyjaznego zarówno dla kierowców, jak i pieszych.
Projekt podziemnego parkingu jest również istotnym elementem szerszej koncepcji rewitalizacji Placu Wolności. Koordynacja tych działań może znacząco wpłynąć na tempo i spójność realizacji.
Na razie nie wiadomo, kiedy mogłaby ruszyć sama budowa – wiele zależy od zakończenia negocjacji z inwestorami. Niemniej jednak, po latach zapowiedzi i koncepcji, coś wreszcie drgnęło.
Zdjęcie: FB/Radny Maciej Bursztein