Weekendowe koszmary w kieleckim SOR-ze. Agresja, alkohol i walka o życie [wideo]

Weekendowe noce w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym to czas, kiedy zamiast wyłącznie ratować życie, personel zmaga się również z brutalną rzeczywistością – agresją ze strony pijanych i niebezpiecznych pacjentów. Obraz SOR-u Szpitala Kieleckiego świętego Aleksandra w piątkową czy sobotnią noc bardziej przypomina sceny z filmu niż miejsce, w którym szuka się pomocy medycznej.

Z każdą kolejną karetką przybywają osoby w różnym stanie. Jedni są w stanie zagrażającym życiu, inni – ledwo stojący na nogach – stwarzają zagrożenie dla otoczenia. Krzyki, wyzwiska, a nawet rękoczyny stają się niestety codziennością. Jak przyznają pracownicy oddziału, są momenty, kiedy trudno skupić się na ratowaniu zdrowia, bo trzeba najpierw zadbać o własne bezpieczeństwo.

– Pracując tu, nie tylko ratujemy życie, ale często musimy bronić się przed atakiem. Alkohol i inne substancje zmieniają ludzi nie do poznania. Czasem trzeba sprzątać wymiociny i inne nieczystości dosłownie między jednym a drugim pacjentem, bo za chwilę przywiozą kolejnego – mówią z goryczą ratownicy.

Nieprzyjemności nie kończą się na awanturach. Pojawiają się też groźby śmierci, niekontrolowane zachowania, a wszystko to w zatłoczonych salach, wśród pacjentów, którzy naprawdę potrzebują pilnej pomocy. W takich warunkach każda minuta opóźnienia może decydować o życiu.

– To nie jest problem systemu. To problem ludzi, którzy z pełną świadomością doprowadzają się do takiego stanu. Zanim ktoś wsiądzie za kierownicę po alkoholu, zażyje kolejną tabletkę czy prowokuje bójkę – niech się zastanowi. Bo być może to przez niego ktoś, kto naprawdę walczy o życie, nie zdąży dostać pomocy na czas – podkreśla jeden z lekarzy.

SOR to miejsce pierwszego kontaktu z dramatem, ale też pole codziennej walki – nie tylko z chorobą, lecz również z brakiem wyobraźni. Weekendowe noce coraz częściej przypominają pole bitwy, a nie miejsce ratunku.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni artykuł

Niecodzienna interwencja w Kielcach. Pustułka utknęła na balkonie – strażnicy miejscy ruszyli na ratunek [zdjęcia]

Następny artykuł

Modlitwa, symbole i pamięć. Kielczanie wyruszyli Drogą Krzyżową na Brusznię [zdjęcia]

Warto zobaczyć
Total
0
Share